Accessibility
UE

Koncert jesienny wcale nie na dwa świerszcze.

Tradycją stały się już cykliczne koncerty piosenek z lat 60/70/80. W wieczór „andrzejkowy” byliśmy świadkami trzeciej edycji koncertowego śpiewania mieszkańców Gminy Kaliska. To śpiewanie przyciąga co wrażliwsze dusze na tę imprezę, bo można przecież w chłodny wieczór nie wychodzić z domu siedząc wygodnie na kanapie. Wszak programów telewizyjnych pod dostatkiem. My jednak publiczność mamy doskonałą. To dla niej śpiewamy i dzięki niej istniejemy. Tradycją stało się też, że pierwszą piosenkę śpiewają nasze muzykalne dziewczyny, z zespołu Pana Zygmunta Beyera, które na potrzeby koncertów przeistaczają się albo w „Filipinki” – lata 60, albo w „Alibabki” – lata 70 a tym razem były zespołem 2+1 oraz zespołem „Pod Budą” fantastycznie wyśpiewały piosenki pt. Czerwone słoneczko oraz Bardzo smutną piosenkę retro. W „ Małą smutną królewnę” z repertuaru Natalii Kukulskiej wcieliła się Patrycja Jóźwiak a „Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca” – Eleni, życzyła wszystkim Monika Jankowska. Z piosenką „Przeżyj to sam” zadebiutował Piotr Rekowski a Dorota Hartuna również w debiutanckim występie zaśpiewała piosenkę pt. „Nie było ciebie tyle lat”. Do tradycji koncertowej należy także „wójtowe śpiewanie” Tym razem Antoni Cywiński wykonał patriotyczny utwór z repertuaru Jana Pietrzaka – „Żeby Polska była Polską”. Natomiast Joanna Linda zmierzyła się z trudnym utworem Maryli Rodowicz – „Polska Madonna”. W koncertowe szranki stanęła po raz drugi Kasia Skórczewska z piosenką „Noc z Renatą”. Z piękną interpretacją utworu „Jaka róża taki cierń” wystąpiła Ania Groth natomiast Paulinka Jóźwiak odważnie zaśpiewała piosenkę „Co powie tata”. Na naszej scenie po raz pierwszy w koncercie debiutował Łukasz Kruszyński w rockowym utworze „Kryzysowa narzeczona” a także Agnieszka Koprowska w muzycznej opowieści „To był świat zupełnie w starym stylu”. Młodzież i dzieci ze świetlicy szkolnej wytańczyły, wyklaskały i wyśpiewały piosenkę „Na raz, na dwa” Należy powiedzieć, że ich udział w koncertach nie jest bez znaczenia ponieważ ubarwiają nam tańcem wiele piosenek – dzięki Wam dzieciaki i brawa dla Waszych Pań ze świetlicy. „Miłość jak wino uderza do głów” – tego utworu mogliśmy posłuchać w wykonaniu Doroty Pryba, która jest również z nami od początku cyklu koncertów. Swoje pięć minut miały też dwie świetne dziewczynki czyli Agatka Cieślińska i Ewelinka Kasprzak - małe wschodzące gwiazdki, bo ich wykonanie „Puszka Okruszka” było rewelacyjne. Następnie Ewelina Grzywacz, również debiutantka, wystąpiła w utworze „Mała Lady Pank” zachowując wszystkie pozory niegrzecznej lady a Oktawian Zaremba zaśpiewał zgodnie z tradycją z poprzednich koncertów kawałek dobrej poezji. Tym razem było to „Wspomnienie” Czesława Niemena. W „Pszczółkę Maję” wcieliła się Ania Klaman – aż szkoda, że piosenka taka krótka. Następne debiutantki to Ewa Berg z piosenką „Malinowy król” oraz Ewa Czeplina w trudnym dykcyjnie utworze „W moim magicznym domu”. Alicja Jutrzenka – Trzebiatowska jest także z nami od początku koncertowych przygód. Tym razem zaprezentowała utwór pełen swoistej kokieterii pt. „Być kobietą”, A nasi „Recydywiści” czyli Jarek Otta i Marek Pryba ubawili publiczność piosenką o w/w tytule, którą zaśpiewali w kufajkowych ubrankach i seksownych gumofilcach wraz ze stosownymi rekwizytami. Przysłowiowego czadu dała Teresa Baczkowska w piosence „Alibaba” wraz ze śpiącym Alibabą i tańczącymi huryskami. Nasza Asia Trawicka wystąpiła z własną interpretacją „Kolorowych jarmarków” a Wiesława Freitag romantycznie wyśpiewała piosenkę pt. „Dmuchawce, latawce wiatr”. Marta Smolińska już też na dobre zakotwiczyła w koncertowym porcie. Zaszalała rockowo w piosence „Konik na biegunach”. A duet Ania Groth i Antoni Cywiński zadawali sobie pytania naprawdę jaka i jaki jesteś nie wie nikt ? choć piosenka miała tytuł „Jej portret”. W piosence finałowej pt. „Mury” wystąpiła nowa grupa gitarowa, która ćwiczyła tę piosenkę pod okiem Oktawiana.(w tym utworze śpiewał też solowe zwrotki). Hej gitarzyści, dokonaliście cudu w tak krótkim czasie przygotowując muzycznie dość trudny utwór. Zapewne bolą Was palce od strun, ćwiczcie jednak dalej, bo następne próby do innego koncertu już tuż, tuż. Publiczności dziękuję za świecenie światełkami i robienie nastroju. Artystów przygotował do koncertu Pan Janusz Beyer znosząc w pokorze nasze fałszowanie podczas prób. Dzięki Ci Janusz również za ubarwianie koncertów grą na „żywo” i wypełnianie przerw swoją muzyką. Dziękuję Alicji za poświęcony czas przy ściąganiu tzw. midi. Podziękowania Tadeuszowi Zaremba za czuwanie przy muzyce i mikrofonach. żeby koncert mógł przebiegać bez zakłóceń technicznych. Błażejowi Górnowicz za pracę przy oświetleniu a Zenonowi Brunieckiemu za „skręcenie” filmiku z tej imprezy. Dzięki też dziewczynom z programu „Gryf” wszak to Wy przygotowałyście ponad 60 bukietów różanych z suchych liści – były piękne. Podziękowania dla lektorów: Kariny Jeleniewskiej i Jędrzeja Pozorskiego oraz za wyświetlenie slajdów dla Janiny Szmidt. To również dzięki waszej pracy, tej niewidzialnej koncerty mogą przebiegać płynnie. Dziękuję wszystkim za wszystko, tych których pominęłam – przepraszam. Do zobaczenia już na wiosnę podczas nowych prób i koncertu. Zapraszam też chętnych do wspólnego śpiewania. Zgłoszenia w GOK w Kaliskach od zaraz.